***
niemy smutek
kolejna nieprzeżyta żałoba
krew krzepnąca na kafelkach łazienki
i nadzwyczaj spokojne lalki z porcelany
głuche krzyki
od lat wyuczonej pokory
biały fartuch
nieszczere rozmowy z samą sobą
w gabinecie przepełnionym bólem obcych ludzi
ktoś próbuje pomagać
zadaje pytania
słyszy ciszę
i łzy pozbawione żalu
tylko bezsilność
została
jak ślady krwi na kafelkach łazienki
***
nie współczuj mi już
proszę
robi to wystarczająco wiele osób
reszta o niczym nie wie
więc nie pisz już o mnie
proszę
bo nigdy nie domyślisz się wszystkiego
choć i tak wiesz zdecydowanie zbyt wiele
nie wypytuj jej o mnie już
proszę
o niczym ci nie powie
obiecała
nie przychodź już do mnie więcej
zapomnij
i spal wiersze
nie chcę abyś dzisiaj znów płakała
i łudziła się przez kolejne strony
że kiedyś pozwolę ci się zbliżyć
© Agata | WS.